Maria Marszałek

Atomowe lęki Tadeusza Różewicza

Na marginesie obrazu Picassa

Boję się
Wyznam dzisiaj
Boję się nowej wojny

Nie mogę jej sobie
Wyobrazić odległa jest bardzo
Czy to piękne drzewo
Bomby A
Czy to piękne drzewo
Wyrosłe na miejscu
Dobrej starej śmierci z kosą

Umieranie w cieniu drzewa
Pod piękną koroną

Boję się
Choć mój lęk nie ma kształtu

Wiersz Tadeusza Różewicza ukazał się w piśmie „Poglądy” w 1957 roku. Poeta interesował się wyścigiem zbrojeń, w Tarczy z pajęczyny, ukończonej w 1963 roku, przyznaje się do lektury No more Hiroshima korespondencji amerykańskiego lotnika Claude'a Eatherly'ego i filozofa Günthera Andersa, Has Man a Future? Bertranda Russella i Mein Weltbild Alberta Einsteina, w których pojawiają się wątki antynuklearne i pacyfistyczne.

Claude Eatherly, major sił powietrznych USA, który dał sygnał (go ahead) do nalotu atomowego na Hiroszimę, trafił po wojnie do szpitala psychiatrycznego, doświadczając stanu, który psychiatrzy określili mianem kompleksu winy. Traktowany jak bohater, czuł się winny śmierci tysięcy ludzi. Günther Anders potraktował jego przypadek jako model sytuacji, w której znaleźli się ludzie po zakończeniu II wojny światowej. Jak pisał, rozwój technologii sprawił, że staliśmy się jedynie ogniwami łańcucha procesów, których efektem jest produkcja broni. To sprawia, że nie czujemy się odpowiedzialni za wojny, natomiast de facto winą wszystkich jest przyzwolenie na taki stan rzeczy. W jednym z pierwszych listów filozof przesyła pilotowi Przykazania ery atomowej swój manifest, opublikowany we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” 13 VII 1957. Różewicz cytuje jego fragmenty, zapisując je z pominięciem części znaków przestankowych, jakby ilustrując natłok myśli:

Grzyb dymu powstały w wyniku wybuchu bomby atomowej nad Nagasaki 9 sierpnia 1945 roku, źródło: Wikipedia

„Ta rzecz mówi Günther Anders wymyka się nie tylko naszej wyobraźni naszemu uczuciu naszej odpowiedzialności ale nawet naszemu myśleniu. W sytuacji gdy możliwy jest koniec świata wiara że istnieją jakieś szczególne większe lub mniejsze »kompetencje« że jacyś ludzie którzy na skutek przypadkowego podziału pracy odpowiedzialności i obowiązków zostali politykami lub wojskowymi z tego powodu są bardziej kompetentni od nas wiara taka jest głupotą. Składam książkę idę spać. Rano otwieram ją w przypadkowym miejscu. Dodajmy na marginesie że rzeczy której skutków nie możemy sobie nawet wyobrazić nadaje się poczciwe i bagatelizujące nazwy. Ochrzczenie eksplozji bomby wodorowej symbolem »Operation Grandpa« (»Akcja Dziadek«) było nie tylko wysoce niesmaczne było również świadomym oszustwem”.

Różewicz poza książkami przywołuje fragmenty z gazet i audycji radiowych, które odzwierciedlają polityczną poprawność swojego czasu:

„Przed dwoma miesiącami podpisano w Moskwie układ o zakazie doświadczeń jądrowych słuchałem głosu Macnamarry mówił że mają 50 tysięcy bomb atomowych i wodorowych mówił że mają kilkadziesiąt tysięcy bomb wodorowych i atomowych że mają tysiąc »Polarisów« na łodziach podwodnych okrętach i wyrzutniach podziemnych...
(...)
Agencja Tass podaje, że papież Paweł VI wystosował do przewodniczącego Rady Ministrów N.S. Chruszczowa depeszę, w której składa mu gratulacje z powodu zawarcia układu przynoszącego tak wielką ulgę i mającego tak doniosłe znaczenie. Papież Paweł VI stwierdza, że uważa układ o zakazie doświadczeń z bronią nuklearną za dowód dobrej woli, rękojmię zgody i zapowiedź bardziej bezchmurnej przyszłości”.

Powątpiewając jednak w bezchmurną przyszłość trafniejszych prognoz, szuka u filozofów. W Has Man a Future? (polskie tłumaczenie: Przyszłość ludzkości) brytyjski noblista Bertrand Russell przewidywał, że:

„Przed upływem bieżącego stulecia, o ile nie zdarzy się coś całkowicie nieprzewidywalnego, zrealizuje się jedna z trzech możliwości. Są nimi:

  1. Koniec życia ludzkości – być może koniec wszelkiego życia na naszej planecie.
  2. Powrót do barbarzyństwa po katastrofalnym zmniejszeniu się zaludnienia globu.
  3. Zjednoczenie świata pod jednym rządem, posiadającym monopol na wszystkie najważniejsze rodzaje broni”.

W dalszej części eseju, wydanego po raz pierwszy w Londynie w 1950 roku, Russell tłumaczy, dlaczego za najlepszą uważa, rzecz jasna, trzecią opcję, i dlaczego supermocarstwem przewodzącym światu powinno być USA, a nie ZSRR (ze względu na panującą tam demokrację i poszanowanie wolności obywateli, szczególnie tolerancję dla odmiennych światopoglądów). Oczekiwanie trzeciej wojny światowej, dla niektórych związane z nadzieją, dla innych ze strachem, było w latach 50. i 60. realne. Podsycanie lęków służyło władzy, skłaniając obywateli do posłuchu.

Różewicz w cytowanym wierszu pisze wprost:

Boję się
Wyznam dzisiaj
Boję się nowej wojny

Przenikliwie zauważa jeszcze jedno. Dla nowego typu lęku potrzebujemy nowego kształtu. Tradycyjne obrazy antropomorficznej śmierci (dobrej starej śmierci z kosą) są nieadekwatne.

Pojawia się nowa ikonografia, piękne drzewo bomby atomowej. Dlaczego te rozważania snuje w kontekście twórczości Pabla Picassa? Poza zaangażowaniem politycznym w walkę o pokój po stronie komunizmu malarz zaoferował również nową estetykę, często agresywną i opartą na deformacji. Odnosi się do niej Sydor Rey, pisarz emigracyjny, w wierszu pod tytułem Na wystawie Picassa,  ironicznie przestrzegając:

I to wam zaprawdę powiadam,
Ja kozieł trójkątny na górze sześciennej:
Zaniechajcie atomowej zabawy,
Bo nosy wyrosną na każdym obliczu dwa,
a oczu na każdym policzku dwoje,
A usta na czole
A usta na ustach,
A usta na każdym kciuku,
A pępek ściskać będzie stopa duża jak żółw,
To rzecze mistrz płomiennym obrazem,
Byście przejrzeli
I się przelękli

Bomba atomowa była pierwszym tworem człowieka, który wprowadził do zbiorowej świadomości przekonanie o możliwości zagłady całej ludzkościm jako zbiorowego samobójstwa. Byłaby to jednoczesna likwidacja teraźniejszości, przyszłości i przeszłości, gdyż nie pozostanie nikt, kto by pamiętał historię gatunku ludzkiego. Różewicz ze swojego niepokoju uczynił materiał do pracy, a z przekonania o marności, jakiejkolwiek ochrony przeciw nuklearnemu zagrożeniu tytuł poematu Tarcza z pajęczyny.

Pablo Picasso, „Twarz kobiety”, 1962

Źródła

  • Tadeusz Różewicz, Na marginesie obrazu Picassa, „Poglądy”, 1957,  wydanie specjalne z 14 III.
  • Tadeusz Różewicz, Tarcza z pajęczyny, [w:] Proza I. Utwory zebrane, Wrocław 2003.
  • Sydor Rey, Na wystawie Picassa [w:] Własnymi słowami, Londyn 1967.
  • Albert Einstein, Jak wyobrażam sobie świat, tłum. Tomasz Lanczewski, Kraków 2017.
  • Bertrand Russell, Przyszłość ludzkość, Warszawa 1983, (brak informacji o tłumaczu).
  • No more Hiroshima. Korespondencja lotnika znad Hiroshimy Clauda Eatherly’ego z Güntherem Andersem, tłum. Wanda Jedlicka, Warszawa 1963.
  • Roman Chymkowski, Zuzanna Grębecka, Kultura w cieniu bomby atomowej. Wprowadzenie do lektury, „Przegląd Humanistyczny”, 2017, nr 1.