Ku zatraceniu – Osamu Dazai

Trzydziesty ósmy odcinek podcastu „W księgarni” opowiada o książce „Zatracenie” Osamu Dazaia, która ukazała się w tłumaczeniu Henryka Lipszyca w Wydawnictwie Czytelnik w 2015 roku.

Osamu Dazai, naprawdę Shūji Tsushima (1909–1948), to prozaik, przedstawiciel nurtu dekadenckiego, jeden z najważniejszych autorów dwudziestowiecznej Japonii. Tworzył powieści, dramaty oraz dzienniki. Popularność przyniosły mu opowiadania, które publikował w młodości w czasopismach. Po ukończeniu liceum rozpoczął studia na wydziale romanistyki na Uniwersytecie Tokijskim, ale nigdy ich nie ukończył. W tamtym czasie zainteresował się ruchem lewicowym i marksistowskim. Obracał się w towarzystwie tokijskiej cyganerii. Chorował na depresję. 13 czerwca 1948 roku popełnił samobójstwo, skacząc z kochanką do kanału deszczowego w Tokio. Jego twórczość jest przepełniona pesymizmem, w utworach poruszał problemy zubożałej arystokracji i inteligencji japońskiej oraz zmagań z powojenną rzeczywistością Japonii. W teksty często wplatał wątki autobiograficzne. Uważany jest za jednego z przedstawicieli gatunku literackiego watakushi shosetsu, czyli „powieści o sobie”. W 1947 roku ukazała się jego najpopularniejsza powieść „Zmierzch”. W Polsce opublikowano dotychczas: „Rybką być” w przekładzie Blanki Yonekawy w wyborze opowiadań „Ballada o Narayamie” z 1986 roku; „Mój mąż, Villon”, w przekładzie Krystyny Okazaki w zbiorze opowiadań „Tydzień świętego mozołu” z 1986 roku; powieść „Zmierzch” w przekładzie Mikołaja Melanowicza z 2001 roku (poprawione tłumaczenie w 2019 roku w Wydawnictwie Tajfuny); zbiór opowiadań „Owoce wiśni” w tłumaczeniu Katarzyny Sonnenberg-Musiał w 2020 roku; „Goodbye i wybrane opowiadania” w przekładzie Dariusza Latosia; opowiadanie „Uczennica” w tłumaczeniu Igi Rutkowskiej z 2019 roku oraz opowiadania „Otogizōshi: Księga japońskich opowieści” w przekładzie Katarzyny Sonnenberg-Musiał z 2019 roku. Liczba tych licznych przekładów i wznowień na polskim rynku wydawniczym świadczy o popularności tego autora w naszym kraju.

Tłumaczem „Zatracenia” jest znany w Polsce japonista, dyplomata Henryk Lipszyc. Urodził się w 1941 roku we Lwowie. Ukończył japonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował również na japońskich uczelniach, między innymi na Uniwersytecie Tokijskim i Uniwersytecie Waseda w Tokio. Był wieloletnim wykładowcą literatury i teatru Japonii oraz nauczycielem języka japońskiego w Zakładzie Japonistyki i Koreanistyki Instytutu Orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie wykłada w Collegium Civitas. Pełnił funkcję ambasadora RP w Japonii. Przetłumaczył na polski dzieła Kenkō Yoshidy, Makoto Sato, Kōbō Abe („Przyjaciele”), Yasunariego Kawabaty („Meijin – mistrz go”), Yukio Mishimy („Zimny płomień”) oraz Jun’ichirō Tanizaki („Pochwała cienia”). W 2002 roku został odznaczony przez rząd Japonii Złotą i Srebrną Gwiazdą Orderu Wschodzącego Słońca II klasy.

„Zatracenie” ukazało się w Polsce w 2015 roku i było kilkukrotnie wznawiane. Powieść zaliczana jest do literatury konfesyjnej, w której pierwszoosobowy narrator dokonuje rozrachunku z życiem, jest to spowiedź bohatera, testament, pożegnanie z czytelnikami. „Zatracenie” to też ostatnia powieść Dazaia. Jak pisze Henryk Lipszyc w posłowiu:

„Ukazywała się najpierw w trzech odcinkach latem 1948 roku na łamach miesięcznika literackiego „Tenbo”, a w lipcu tego samego roku została wydana w formie książkowej w jednym tomie wraz z niedokończoną powieścią „Guddo bai” („Good-bye”). Kolejne partie „Zatracenia” autor pisał w uzdrowisku Atami i w swoim domu w mieście Mitaka (dziś w granicach aglomeracji tokijskiej), pracę ukończył w mieście Omiya, a w czerwcu, na krótko przed ukazaniem się wydania książkowego, odebrał sobie życie”.

Krytyk Takeo Okuno w posłowiu do wydania z 1967 roku wyjaśniał:

„Dla nas, początkujących literatów tamtego czasu, Osamu Dazai był postacią szczególną. (…) W atmosferze krańcowego przygnębienia i zagubienia po wojennej klęsce pisarstwo Dazaia trafiało wprost do naszych serc, wierzyliśmy tylko temu, co on pisał. Znaleźliśmy w nim pisarza, który doskonale umiał wyrazić nasz ówczesny stan ducha…”.


Więcej publikacji